Serwis społecznościowy Twitter wprowadził wobec wszystkich kont stacji telewizyjnej Russia Today (RT) i agencji informacyjnej Sputnik na swej platformie zakaz zamieszczania postów reklamowych. Poinformował o tym sam serwis. Decyzję podjęto ze skutkiem natychmiastowym.
„Decyzję podjęliśmy na podstawie naszych własnych badań, związanych z kampanią wyborczą w Stanach Zjednoczonych w roku 2016 oraz na podstawie zaprezentowanych przez służby specjalne USA wniosków, dotyczących podjętych przez RT i Sputnik przy aprobacie władz rosyjskich prób ingerowania w wybory” – oznajmiono w oświadczeniu. – “Podjęcie tej decyzji było trudne. Zdecydowaliśmy się na ten krok teraz ze względu na nasze oddanie idei nadawania użytkownikom uczciwych usług”.
Całość wpływów (1,9 milionów dolarów), otrzymanych dzięki zamieszczaniu reklam RT i Sputnika zaczynając od 2011 roku, Twitter skieruje na prowadzenie niezależnych badań nad wykorzystaniem serwisu społecznościowego w celu wpływu na społeczeństwo obywatelskie i wybory.
27 września poinformowano o tym, że Komisja do spraw Wywiadu Senatu Stanów Zjednoczonych zaprosiła top menedżerów z firm Facebook, Twitter i Google na otwarte przesłuchania w Kongresie dotyczące rosyjskiej ingerencji w proces wyborów. Posiedzenie w tej sprawie zaplanowano na 1 listopada br.
29 września administracja serwisu Twitter zablokowała na swym serwisie konta użytkowników, które przypuszczalnie były powiązane z rosyjską ingerencją w wybory. „Po zapoznaniu się z około 450 informacjami o kontach użytkowników, którymi podzielił się Facebook w wyniku przeprowadzonej kontroli, doszliśmy do wniosku, że 22 z nich są powiązane z kontami użytkowników na Twitterze. Wszystkie zidentyfikowane konta już były zablokowane, bądź zostały natychmiast zablokowane za złamanie naszych zasad użytkowania. Głównie za złamanie zakazu spamowania” – poinformowano w oświadczeniu firmy Twitter. – “Oprócz już wspomnianych, znaleźliśmy jeszcze 179 powiązanych czy połączonych kont i podjęliśmy odpowiednie działania wobec tych, które złamały nasze zasady użytkowania”.
Jednak senator Mark Warner (jeden z członków senackiej Komisji do spraw Wywiadu z ramienia Partii Demokratycznej) oznajmił, że jest „głęboko rozczarowany” skąpymi informacjami przekazanymi przez administrację serwisu Twitter. Zdaniem Warnera wystąpienie przedstawiciela firmy nie było w dostatecznej mierze przygotowane i polegało na wykorzystaniu informacji, podanych wcześniej przez Facebook. „Ich reakcja, szczerze mówiąc, jest niedostateczną praktycznie pod każdym względem” – zaznaczył senator.
14 października Twitter przekazał Komisji do spraw Wywiadu Senatu Stanów Zjednoczonych informacje na temat ponad 200 kont, powiązanych z próbami Rosji wpływania na wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych.