Źródło: Radio Swoboda
Rosyjskie służby wywiadowcze zorganizowały w Wielkiej Brytanii „sieć polityków i konsultantów, aby rozwijać swoje interesy i ścigać wrogów Władimira Putina w Londynie” – tak w swej publikacji stwierdza brytyjskie wydanie „The Guardian”.
W tajnym raporcie przedstawionym członkom parlamentarnej komisji ds. wywiadu i bezpieczeństwa został zacytowany finansista William Browder, który podkreślił, że władze rosyjskie były i są w stanie wprowadzić do brytyjskiego społeczeństwa swoich dobrze opłacanych agentów wpływu.
„Niektórzy z nich chcieli dokładnie wiedzieć, dla kogo i z jakiej okazji prowadzą tę działalność, inni działali w interesie Rosji, nawet nie podejrzewając o tym” – poinformował Browder w raporcie dla członków komitetu.
Wśród podejrzanych o działalność agenturalną są politycy z Partii Pracy i Partii Konserwatywnej, byli funkcjonariusze wywiadu i pracownicy służb dyplomatycznych, oraz firmy znajdujące się w czołówce branży PR. Wszyscy razem tworzą oni, używając określenia Williama Browdera, „zachodnią sieć buforową” („western buffer network”).
W zeznaniach Browdera nie ma bezpośrednich zarzutów o tym, że obywatele brytyjscy łamią prawo. Browder uważa, że rosyjski reżim wykorzystuje brytyjskich specjalistów do ukrywania swych ciemnych państwowych, a nawet kryminalnych interesów. Moskwa korzysta z usług tych, którzy potrafią polemizować z oponentami, przeciwnikami i krytykami prezydenta Putina; tych, którzy sprzyjają szerzeniu rosyjskiej propagandy i dezinformacji. William Browder twierdzi, że brytyjscy pośrednicy obsługujący rosyjskie interesy również zajmują się usprawnianiem i ukrywaniem prowadzonych na szeroką skalę operacji prania pieniędzy.
Wydanie „The Guardian” podkreśla, że Pieskow oświadczył również, że “omawianie kwestii korupcji w centralnych instytucjach państwa rosyjskiego jest doskonałym przykładem maniakalnej rusofobii”.
- Raport o działalności rosyjskich agentów w Wielkiej Brytanii i o dokonanych przez nich próbach infiltracji środowisk rządzących został przygotowany przez komisję ds. wywiadu i bezpieczeństwa w parlamencie poprzedniej kadencji. O tym w dniu 20 stycznia br. wspominało również to samo wydanie „The Guardian”. Raport był gotów do publikacji jeszcze kilka tygodni przed zaplanowanymi na 12 grudnia 2019 roku wyborami parlamentarnymi.
- Członkowie parlamentarnej komisji ds. wywiadu byli świadomi prowadzonej przez rosyjskich agentów infiltracji konserwatywnych kręgów politycznych i byli tym zaniepokojeni. Jak zauważono w artykule „The Guardian”, nie było jednak całkowicie jasne, w jakim stopniu ta obawa znalazła odzwierciedlenie w ostatecznej wersji raportu. Niektóre źródła twierdziły, że raport przeszedł zmiany tuż przed wysłaniem go do premiera Borisa Johnsona.
Źródło: Radio Swoboda