Źródło: Grani.ru (Грани.ру)
Rosyjskie służby specjalne stworzyły w Pradze i wykorzystywały do prowadzenia cyberataków dwie firmy komputerowe, poinformował o wynikach swojego śledztwa w tej sprawie magazyn „Respekt”.
Jak poinformowano, siły bezpieczeństwa Republiki Czeskiej podobno zdekonspirowały działalność centrum ataków cybernetycznych jeszcze na początku 2018 roku. W trakcie operacji zatrzymano kilku obywateli rosyjskich oraz pochodzących z Rosji obywateli Czech. Wyniki i szczegóły operacji nadal nie są ujawnione.
Formalnie dwie firmy, które zwróciły uwagę czeskich służb bezpieczeństwa, zajmowały się sprzedażą sprzętu komputerowego i oprogramowania. Natomiast w rzeczywistości ich pracownicy, wykorzystując posiadane komputery, przygotowywali również ataki hackerskie.
Część sprzętu sprowadzano do Czech z Rosji poprzez państwa trzecie w samochodach ambasady rosyjskiej z rejestracją dyplomatyczną. Sprzęt trafiał również przez placówkę dyplomatyczną.
Według informacji „Respektu” w ekipie hackerów byli zarówno Czesi, jak i Rosjanie, którzy otrzymali czeskie obywatelstwo. Grupa mogła współpracować z kilkoma podobnymi rosyjskimi komórkami działającymi w innych krajach – podano w materiałach śledztwa dziennikarskiego.
We wrześniu ubiegłego roku w Czechach za złamanie systemu wydawania zezwoleń na pobyt zatrzymano 8 Rosjan oraz Wietnamczyków. Istotą oszustwa było przekierowanie wszystkich wniosków Wietnamczyków o zezwolenie na pobyt na rzecz określonych firm pośredników.
W grudniu zeszłego roku ukazał się raport czeskiej Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (Bezpečnostní Informační Služba – BIS), w którym stwierdzono, że funkcjonariusze rosyjskich służb specjalnych FSB i GRU w latach 2016-2017 przeprowadzali ataki cybernetyczne na MSZ Republiki Czeskiej. Ataki rozpoczęto na początku 2016 roku, a pierwsze informacje o nich zostały opublikowane na początku roku 2017. Hackerzy uzyskali dostęp do skrzynek mailowych 150 pracowników MSZ i próbowali włamać się do skrzynek należących do wyższych urzędników resortu. Ponadto włamywacze uzyskali pewne dane, przydatne do przyszłych ataków oraz listę przyszłych celów praktycznie we wszystkich instytucjach państwowych Czech.
Również w grudniu ubiegłego roku prezydent Czech – Miloš Zeman skrytykował BIS za jego zdaniem niepoparte dowodami deklaracje służby specjalnej na temat obecności w kraju dużej liczby rosyjskich i chińskich szpiegów. Wkrótce po tym szef BIS – Michal Koudelka oświadczył, że jego resort przerwał działalność w Republice Czeskiej siatki szpiegowskiej, kontrolowanej przez pewną „aktywną rosyjską służbę specjalną”.