Rosyjskich propagandowe media rozpowszechniają oświadczenia kolejnej delegacji w anektowanym Krymie, która rzekomo prezentuje opinię społeczności międzynarodowej. Tym razem to delegacja amerykańska, która twierdzi, że działania NATO na Morzu Czarnym wywołują zaniepokojenie. Bruce Gagnon, autor tych słów, który jest uważany za jednego z organizatorów tej podróży do Rosji i okupowanego Krymu, znany jest również z innych wypowiedzi o tym, że na Ukrainie w 2014 r. był zamach stanu sponsorowany przez Stany Zjednoczone, że w tragedii 2 maja 2014 roku w Odessie winni są ukraińscy naziści, etc. Podobnie jak inne zagraniczne „delegacje” na Krymie, ta nie jest oficjalna, a oświadczenia turystów nie są oficjalnym stanowiskiem kraju, organizacji międzynarodowych itp.
Założyciel organizacji Global Network Against Weapons & Nuclear Power in Space – Bruce Gagnon jest nazywany przez rosyjskie media przewodniczącym amerykańskiej delegacji odwiedzającej okupowany Krym.
Gagnon powiedział: „Jesteśmy bardzo zaniepokojeni kampaniami marynarki wojennej NATO na Morzu Czarnym. Obserwujemy, jak USA stopniowo odchodzi od postanowień licznych umów zawartych z Rosją. To bardzo niebezpieczna arogancja. Widzimy, że Stany Zjednoczone deklarują, że chcą zdominować świat i kosmos”. Stwierdził też, że Stany Zjednoczone nie są zainteresowane pokojem.
Delegacja przemaszerowała z flagą „Nie dla NATO” podczas parady z okazji 1 maja w Symferopolu. Poza tym wydała szereg innych oświadczeń takich jak: „Mieszkańcy Krymu są szczęśliwi i w wyniku referendum dostali to, na co głosowali”, „W USA demonizuje się Rosję”, Należy znieść sankcje przeciwko Rosji i Krymowi”.
Amerykanin oprócz poglądów na temat Ukrainy współbrzmiących z rosyjską propagandą znany jest ze stanowiska, jakoby Stany Zjednoczone przygotowywały się do rozpoczęcia wojny w kosmosie, a za tragedią z 9 września 2001 r. w Nowym Jorku stoi rząd USA, popiera także wiele innych teorii spiskowych.
Na przykład w artykule na temat sytuacji na Ukrainie Gagnon pisze: „USA-NATO nadal grożą Rosji szeroko zakrojoną wojną na Ukrainie. Rosji w zasadzie mówi się, że powinna zgodzić się na ofensywę wspieraną przez USA-NATO we wschodniej Ukrainie. Rosja musi przestać wspierać wschodnie siły samoobrony, w przeciwnym wypadku doczeka się czegoś więcej od zachodniej strategii podtrzymywania napięcia”.
Szczególną uwagę aktywista dedykuje odeskiej tragedii z 2014 roku szerząc oświadczenia, jakoby śmierci ludzi winni są ukraińscy neonaziści, którzy nadal są wspierani przez rządy Ukrainy i USA.
Takie delegacje już odwiedzały okupowany półwysep. Po takich odwiedzinach Ambasada USA na Ukrainie złożyła oświadczenie, że „delegacja nie jest w żaden sposób powiązana z rządem USA”, a Stany Zjednoczone „niezmiennie pozostają po stronie Ukrainy w walce z rosyjską agresją”.