Ukraińcy oglądali mecze z udziałem Federacji Rosyjskiej, kibicowali rosyjskiej reprezentacji, co „w warunkach tej nienawiści do Rosji, którą narzucają władze w Kijowie, dużo kosztuje, jest ważnym sygnałem politycznym”. Tak pisze rosyjska propaganda, tworząc dla rodaków wzruszający obraz. Ale rzeczywistość, jak zwykle, jest inna.
Rosyjskie media propagandowe w ostatnim tygodniu niejeden raz pisały na temat „miłości Ukraińców” do rosyjskiej reprezentacji, po raz pierwszy po 1 lipca, kiedy odbył się mecz Rosji z Hiszpanią. Jak pisze Wzglad – „Ukraińcy masowo kibicowali Rosji po meczu z Hiszpanią”. Gazeta informuje, że w Internecie pojawiło się „wiele filmów”, które rzekomo dowodzą, że w tym meczu Ukraińcy kibicowali Rosji. Jednak w tekście publikacji nie ma żadnych dowodów – tylko słowa „wiele” lub „niemało” bez żadnego odniesienia do publikacji lub wypowiedzi, których autorzy poparli rosyjską drużynę.
Kontynuując temat portal napisał, że „wielu Ukraińców postrzega rosyjską drużynę jako własną i jej kibicuje”. Autor tekstu przytacza tylko jeden dowód – post na Facebooku Kateriny Czaus, żony szefa Ukraińskiej Federacji Piłki Nożnej, który, jak napisała później, został opublikowany na fałszywym profilu, o którego istnieniu kobieta nawet nie widziała.
„W ogóle nie mam profilu w tej sieci społecznościowej. Wszystkie zdjęcia, które zostały tam opublikowane, zostały zebrane w Internecie” – powiedziała ukraińskim mediom. Reszta tekstu dotyczy „złej władzy na Ukrainie” i „wspólnej” historii Ukrainy i Rosji, co w zasadzie nie ma najmniejszego związku z opisywanymi wydarzeniami.
Na poparcie swoich spekulacji rosyjscy dziennikarze wskazują, że mecze Hiszpania-Rosja i Chorwacja-Rosja były w dniach transmisji najczęściej oglądalne w ukraińskiej telewizji. To akurat prawda. Według kanału Inter – udział meczu Hiszpania-Rosja wśród widzów powyżej 18. roku życia wyniósł 23,1%. Mecz Chorwacja-Rosja obejrzało 5 mln osób, czyli 25,95%. Jednak nie to dowodzi, że Ukraińcy kibicowali Rosji. W fazie grupowej najwyższą oglądalność, według Komitetu Branży Telewizyjnej, miało spotkanie drużyn Argentyny i Chorwacji. Tylko jeden mecz z udziałem rosyjskiej reprezentacji został uwzględniony w rankingu TOP-30 programów telewizyjnych w ukraińskiej TV w czerwcu.
Te wskaźniki, jak pisze dziennikarka Kateryna Szapował, nie są imponujące w porównaniu ze statystykami oglądalności Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2016. Wówczas udział głównych meczów w czasie antenowym wynosił 43-49%, a wskaźnik 20% osiągały mecze o średnim znaczeniu.
Szczególnie aktywnie o „wsparciu Ukraińców” rosyjskiej drużyny piłkarskiej pisano na stronie Ukraina.ru. Ankieta wideo tego portalu nie zadziałała, ponieważ większość respondentów nie oglądała meczu albo wspierała Chorwację. Według badania wersji internetowej ukraińskiej gazety Siegodnia, wsparcie dla drużyn zostało podzielone w przybliżeniu po równo.
Zrzut ekranu ze strony SiegodniaW artykule „Cała Ukraina kibicowała Rosji” dziennikarze propagandowego portalu Ukraina.ru podają linki do publikacji rzekomych przedstawicieli społeczności ukraińskiej, którzy wyrazili poparcie dla reprezentacji Rosji. Autorzy twierdzą, że Rosji kibicowali wszyscy obywatele Ukrainy – od Charkowa do Lwowa. Nie wiadomo jednak jaki związek z Ukrainą mają tacy autorzy postów jak moskiewski dziennikarz Jurij Dud lub mieszkaniec Kaukazu, Szera Musajew. Ci, którzy naprawdę mieszkają na Ukrainie, nie wspomnieli o tym, o czym piszą rosyjskie media.
Oczywiście Ukraina.ru próbowała ratować sytuację publikując zrzut ekranu z postem mieszkanki Odessy Julii Iwanowej, która jest „zszokowana” liczbą osób, „popierających reprezentację Rosji”. Te screeny, jak twierdzą autorzy tekstu, pochodzą z profilu facebookowego telewizji Inter, ale, kiedy przejrzymy komentarze, staje się oczywiste, że masowe wsparcie ukraińskich użytkowników Facebooka dla rosyjskiej reprezentanci jest przesadzone.