Skrajnie prawicowy X-portal opublikował fałszywą informację o tym, że żona prezydenta Petra Poroszenki, Maryna, jakoby defraudowała środki pomocowe dla niepełnosprawnych dzieci. Materiał, jak informuje Marcin Rey prowadzący profil Rosyjska V Kolumna w Polsce (R5KP), pochodzi z atrapy poważnego portalu informacyjnego z Luksemburga.
Chodzi o „Luxembourg Herald”, gdzie został opublikowany artykuł o tym, jakoby żona prezydenta Ukrainy zdefraudowała gigantyczne sumy ze środków pomocowych USA i UE dla niepełnosprawnych dzieci. Zdaniem R5KP, tekst od początku budził podejrzenia. Po pierwsze jego styl jest trochę zbyt ostry jak na prasę zachodnią, zwłaszcza z takiego kraju, jak Luksemburg. Po drugie na tym portalu nie ma żadnej zakładki z kontaktem do redakcji. To typowy portal-krzak, który dotąd był odwiedzany jedynie przez pojedyncze osoby. Marcin Rey sprawdził więc, kto zarejestrował portal i odkrył, że jest to firma Zhuhai Yingxun Keji Limited z siedzibą w Chinach pod adresem: No.77 3rd floor Fenghuang South Road Xiangzhou district Zhuhai city. Poszukał także za pomocą Google nazwy firmy „Zhuhai Yingxun Keji Limited” i odkrył, że jak podaje serwis tępiący internetowe oszustwa, ta chińska firma zarejestrowała w swoim czasie portal sprzedający sfałszowane paszporty. Procesuje się z nią też koncern farmaceutyczny Hoffmann-La Roche AG za zarejestrowanie kilkudziesięciu domen podszywających się pod nazwy jego leków. Jest pozwana razem z całym tłumem ludzi o rosyjskich albo ormiańskich nazwiskach.
Informacja o rzekomych machlojkach Maryny Poroszenko pojawia się jeszcze po angielsku w kolejnym portalu-krzaku „The Newspapers”, który działa pod hasłem „Gathering and spreading news from various Russian Newspapers”, czyli zbierania i rozpowszechniania wiadomości z rosyjskich gazet. Jest on zarejestrowany w Baszkirii, czyli autonomicznej republice na terenie Federacji Rosyjskiej.
Rosyjska wersja fake newsa o żonie prezydenta Ukrainy jest powielana w rosyjskim internecie masowo. Przykładem niech będzie artykuł portalu Tsargrad.tv, który należy do oligarchy Konstantina Małofejewa, a redaktorem naczelnym był do niedawna szef ruchu eurazjatyckiego, Aleksander Dugin. To że medium w tym artykule powołuje się na zachodni portal ma jakoby zwiększyć wiarygodność. „Dla rosyjskiego odbiorcy przekaz jest następujący: to nie że my Rosjanie jesteśmy niechętni Ukrainie, sami zobaczcie: na zachodzie tez otworzyli oczy!” – pisze Marcin Rey.
Teraz artykuł pojawił się w Polsce, w X-portalu powiązanym ze skrajnie prawicową Falangą. Autorzy materiału powołują się właśnie na „Luxembourg Herald”. Marcin Rey przekonuje, że z premedytacją zamieścili oni fałszywą wiadomość. „Na pewno wiedzą, że ta wiadomość jest fałszywką, chociażby dlatego, że są czytelnikami mojego profilu Rosyjska V Kolumna w Polsce” – zauważa.
(ż)