Środki przekazu w DRL opublikowały informację o tym, że uniwersytet we włoskim Turynie rzekomo uznaje świadectwa o ukończeniu wyższych szkół na terenach tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
Poinformował o tym Maurizzio Marrone, który kieruje nielegalnym „przedstawicielstwem” samozwańczej republiki DRL. W ten sposób postanowił on oznajmić „zrobienie pierwszego kroku w kierunku międzynarodowego uznania”.
Ta „informacja” została z wielką pompą opublikowana w serwisie społecznościowym Facebook na profilu tzw. „przedstawicielstwa DRL”, opublikowały ją również inne strony internetowe oraz portale informacyjne, powiązane z włoską prawicą. Tekst nosi nazwę „Po raz pierwszy w historii europejskie i włoskie uniwersytety uznały świadectwa z szkół wyższych Republik #Donbasu: zaczęło się od uniwersytetu w #Turynie”.
Zwróciliśmy się do Oświatowego Centrum Zarządzania i Gospodarki w celu wyjaśnienia sytuacji i otrzymaliśmy taką odpowiedź:
„Na nasze magisterium ekonomiczne dostała się studentka posiadająca świadectwo o ukończeniu studiów licencjackich, czyli posiadająca stopień „bakalarza” według ukraińskiego systemu szkolnictwa wyższego. Miała również świadectwo otrzymania tytułu „magister” i dyplom ukończenia studiów wyższych”.
Wspomniane świadectwa zostały wydane przez Doniecki Uniwersytet Narodowy im. Wasyla Stusa, akredytowaną na Ukrainie uczelnię, która obecnie kontynuuje swą działalność w ukraińskim mieście Winnica. Wspomniane świadectwa Ministerstwa Oświaty i Nauki Ukrainy otrzymała przed styczniem 2014 roku.
Z tego wynika, że dokumenty zostały wydane przez uniwersytet ukraiński, a uniwersytet w Turynie w ten sposób w żadnym wypadku nie uznał żadnej nazwy samozwańczej republiki ani nie zaakceptował wydanych w niej dokumentów.