Organizacje międzynarodowe potwierdzają, że to Rosja, a nie Ukraina, blokuje około 90 statków z żywnością na Morzu Czarnym. Odnotowano również co najmniej trzy przypadki zbombardowania przez Rosję statków handlowych przewożących towary z portów Morza Czarnego.
Rosyjskie media nadal oskarżają Ukrainę o „agresywność” nie tylko wobec Rosji, ale również wobec całego cywilizowanego świata. Od 24 lutego 2022 roku rosyjskie media państwowe aktywnie promują tezę, że ukraińskie władze „siłą utrzymują” na redach portów „około 70 zagranicznych statków handlowych” w celu „szantażowania całego świata”. Kremlowskie środki masowego przekazu twierdzą również, że Ukraina „celowo zaminowała” Morze Czarne w celu „dokonania antyrosyjskich prowokacji”.
Rosyjskie media nie rezygnują z prób oskarżania Ukrainy za krwawą wojnę rozpętaną przez wojska rosyjskie na terytorium Ukrainy. W połowie marca kremlowskie media zaczęły aktywnie rozpowszechniać doniesienia, że to właśnie Ukraina „tworzy niebezpieczne precedensy” na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim, minując różne obszary Morza Czarnego. 26 i 28 marca Turcja poinformowała o wykryciu i unieszkodliwieniu dwóch morskich min „starego wzoru”, które dryfowały w kierunku wybrzeży Turcji i Bułgarii.
Ukraina kategorycznie odrzuciła wszystkie rosyjskie oskarżenia. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy podkreśliło, że znalezione na Morzu Czarnym dryfujące miny są dokładnie jednymi z tych, które Rosja ukradła w 2014 roku z ukraińskich baz marynarki wojennej w tymczasowo okupowanym Sewastopolu.
„Na podstawie wyników identyfikacji ustalono, że są to miny morskie, które na początku 2022 roku nie były zarejestrowane w Marynarce Wojennej Sił Zbrojnych Ukrainy. Miny te zostały przejęte przez rosyjskie siły zbrojne w 2014 roku podczas inwazji zbrojnej i tymczasowej okupacji przez Rosję ukraińskiego miasta Sewastopol. Dlatego Rosja, wykorzystując miny morskie, skradzione w 2014 roku, celowo wykorzystuje prowokację i dyskredytuje Ukrainę w oczach międzynarodowych partnerów” – czytamy w oświadczeniu ukraińskiej dyplomacji.
Według brytyjskiego Ministerstwa Obrony informacje o minach na Morzu Czarnym świadczą o poważnym zagrożeniu dla żeglugi morskiej. 3 kwietnia ministerstwo zaznaczyło, że Rosja nadal blokuje ukraińskie wybrzeże Morza Czarnego i Morza Azowskiego. Brytyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło również, że chociaż pochodzenie min pozostaje niejasne, „ich obecność jest prawie na pewno związana z aktywnością rosyjskiej floty na tym obszarze i pokazuje, jak rosyjska inwazja na Ukrainę wpływa na neutralne i cywilne interesy”.
Kolejna rosyjska teza o tym, że to właśnie Ukraina „przetrzymuje” i „blokuje” w swoich portach dziesiątki obcych statków cywilnych, również okazała się dezinformacją. Według danych przedstawionych przez Międzynarodową Organizację Morską (jedna z agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych), 30 marca w ukraińskich portach i na wodach ukraińskich z powodu wojny z Rosją zostało zablokowanych 86 statków handlowych i około 1000 marynarzy. Również w Międzynarodowej Organizacji Morskiej wcześniej oświadczono, że to Rosja, a nie Ukraina, atakuje statki transportowe, handlowe oraz poszukiwawczo-ratownicze na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim.
Zastępca sekretarza stanu USA Wendy Sherman 29 marca potwierdziła fakt ataków Rosji na zagraniczne statki cywilne na Morzu Czarnym. Według Sherman Rosja ostrzelała co najmniej 3 cywilne statki przewożące towary z portów Morza Czarnego, w tym jeden wyczarterowany przez firmę rolno-przemysłową. Sherman dodała również, że rosyjska marynarka wojenna blokuje dostęp do ukraińskich portów, co faktycznie skutecznie uniemożliwia eksport zboża. Zastępca sekretarza stanu podkreśliła, że w wyniku rosyjskiej agresji zbrojnej doszło do dotkliwego braku żywności nie tylko w Ukrainie, ale na całym świecie.
Morze Czarne jest jednym z głównych szlaków handlowych pod względem transportu zbóż, ropy naftowej i produktów ropopochodnych. Statki handlowe uzyskują dostęp do Morza Śródziemnego i Oceanu światowego przez cieśninę Bosfor. Ten szlak morski jest strategiczny dla Ukrainy, Gruzji, Turcji i szeregu krajów europejskich. Rosja wykorzystuje blokadę szlaków morskich jako jedną z dźwigni nacisku na międzynarodowych partnerów Ukrainy.Moskwa zaczęła aktywnie szerzyć narrację dezinformacyjną o tym, że Ukraina jest „terrorystą morskim” długo przed pełnoskalową inwazją na ten kraj. Między innymi 18 lutego rosyjskie środki masowego przekazu twierdziły, że międzynarodowe towarzystwa ubezpieczeniowe uznały Ukrainę za „kraj piracki”, chociaż w rzeczywistości chodziło o agresywne zachowanie Rosji na Morzach Czarnym i Azowskim. Dziennikarze StopFake zbadali i obalili tę tezę w artykule „Fake: Ukrainę oskarżono o piractwo, po czym zamknięto dla żeglugi Morze Czarne i Morze Azowskie”.