Nagranie zostało opublikowane na oficjalnej stronie Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS). Przedstawia zapalająco-burząco-odłamkową bombę lotniczą OFZAB-500, której użycie w miejscach koncentracji ludności cywilnej zostało zakazane Konwencją o zakazie lub ograniczeniu użycia pewnych broni konwencjonalnych. Jej rozbrojenie przeprowadzono w Czernihowie 9 marca, po kolejnym bombardowaniu miasta przez rosyjską awiację.
W sieci rozpowszechniana jest informacja, że nagranie, na którym ukraińscy saperzy rozbrajają bombę FAB-250 jest rzekomo inscenizowane. We wspomnianym wpisie mówi się o tym, że ten typ bomby ma cienkie ścianki korpusu i po upadku bomba powinna była eksplodować. Propagandyści twierdzą też, że na ziemi nie ma w ogóle śladów po upadku. Autorem tej „demaskującej informacji” jest propagandowy kanał w serwisie Telegram Sroczno, siejczas ( Cрочно, Сейчаc). Niektórzy użytkownicy Twittera również oceniają nagranie jako inscenizację, ponieważ saperzy rozbrajają bombę bez jakichkolwiek środków ochrony.
Nagranie przedstawiające dwóch saperów rozbrajających bombę lotniczą zostało opublikowane przez służbę prasową resortu 9 marca na oficjalnym profilu facebookowym Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Według informacji rozbrajanie zostało przeprowadzone w Czernihowie po kolejnym bombardowaniu miasta przez rosyjskie lotnictwo.
Odwaga i warunki pracy ukraińskich saperów zaszokowały społeczność światową – film został opublikowany przez wiele światowych mediów, w tym The Guardian, BBC, Independent, The Sun, NBC News i innych.
Badająca konflikty zbrojne grupa wolontariuszy zrzeszona w Conflict Intelligence Team ustaliła, że na filmie widać nie bombę lotniczą FAB-250, lecz bombę lotniczą OFZAB-500 o działaniu zapalająco-burząco-odłamkowym.
W komentarzu udzielonym telewizji BBC ekspert w dziedzinie rozbrajania niewypałów – Kim Hughes wyjaśnił, co właściwie widzimy na oglądanym filmie. W jego opinii materiał wideo pokazuje, jak ukraińscy saperzy zdejmują zapalnik w dziobowej części pocisku, a woda ma prawdopodobnie zmniejszyć tarcie i wszelkie wibracje w samym zapalniku. Ekspert zauważa, że ratownicy zmuszeni są do pracy w ekstremalnych warunkach – bomba znajduje się na terenie z infrastrukturą cywilną, a na nagraniu słychać kolejne eksplozje.
Starszy oficer ds. materiałów wybuchowych – Рамора Ramora Dave Welch w komentarzu dla wydania INews powiedział, że ratownicy na filmie działają poprawnie. „Nie znamy sytuacji. Może brakować czasu bądź w pobliżu niewypału znajdują się cywile, dlatego saperzy muszą rozwiązać problem w ten sposób” – powiedział specjalista. „Prawdopodobnie nie mają sprzętu, aby przeprowadzić rozbrojenie inaczej”.
Propagandyści natomiast twierdzą, że liczne zdjęcia niewypałów są zainscenizowane. Wszystkie miały rzekomo eksplodować po dotknięciu do ziemi. Jednak w rzeczywistości nie ma nic niezwykłego w tym, że pocisk lotniczy nie uległ detonacji. Ekspert w dziedzinie wojskowości – Michaił Żyrochow w komentarzach do swojej publikacji w serwisie Facebook wyjaśnia, że detonatory w tych pociskach są ustawione na określoną wysokość zrzutu tak, aby samolot w wyniku eksplozji ładunku nie został uszkodzony odłamkami. Jeżeli pocisk spadnie z niższej wysokości, zapalnik może nie zadziałać. W sieci można znaleźć wiele doniesień o znalezionych niewybuchach bomb lotniczych typu FAB z okresu II wojny światowej (CZYTAJ: tutaj, tutaj oraz tutaj), również na terytorium Rosji.
Stwierdzenie propagandystów, że rzekomy brak uszkodzeń na ziemi i integralność bomby lotniczej wskazują na inscenizację, również nie wytrzymuje krytyki. Na opublikowanym przez Państwową Służbę Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych filmie widać, że asfalt pod bombą jest pokruszony, a część pocisku ugrzęzła w ziemi. W innych przypadkach widać również, że bomby spadały z wysokości, a nie zostały celowo ustawiane do zdjęć np. tutaj widać, że bomba przełamała dach budynku; a w tym przypadku przy upadku pocisku został uszkodzony stabilizator w tylnej części bomby, a tutaj natomiast widać, że bomba zniszczyła ścianę budynku.
Analitycy z zespołu Conflict Intelligence Team podkreślają, że to nie pierwszy raz, kiedy rosyjskie lotnictwo użyło bomb zapalających do zbombardowania miasta. Jedno z opublikowanych przez DSNS zdjęć przedstawia resztki zdetonowanego pocisku OFZAB-500.
Konwencja o zakazie lub ograniczeniu użycia pewnych broni konwencjonalnych (art. 2 ust. 2 protokołu III) wyraźnie zakazuje używania dostarczanych drogą powietrzną bomb zapalających przeciwko celom wojskowym na obszarach koncentracji ludności cywilnej. Amnesty International udokumentowała co najmniej 8 przypadków użycia przez rosyjskie lotnictwo bomb niekierowanych przeciwko ludności cywilnej w Czernihowie. „Ten szokujący atak jest jednym z najbardziej śmiercionośnych, jakie kiedykolwiek doświadczył naród ukraiński. Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego powinien zbadać ten nalot jako zbrodnię wojenną. Osoby odpowiedzialne za takie przestępstwa muszą zostać postawione przed sądem, a ofiary i ich rodziny powinny otrzymać pełne odszkodowanie” – powiedziała Joan Mariner, dyrektor ds. reagowania kryzysowego Amnesty International.
Wcześniej StopFake zdementował nieprawdziwą informację o tym, że materiał wideo z ciężarnymi kobietami, rannymi w wyniku ostrzału szpitala położniczego w Mariupolu jest wyreżyserowany i inscenizowany.