Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych podczas briefingu, który miał miejsce 27 sierpnia 2020 roku w Moskwie stwierdziła, że rosyjski MSZ zwrócił uwagę na tradycyjne oświadczenie w imieniu Komisji Europejskiej z okazji Europejskiego dnia pamięci ofiar wszystkich reżimów totalitarnych i autorytarnych. W związku z tym, rosyjski MSZ zmuszony jest stwierdzić, że Bruksela kontynuuje dziwną krótkowzroczną linię skierowaną na fałszowanie i przepisywanie europejskiej historii. Komisja Europejska ponownie odtwarza rewizjonistyczną tezę, że właśnie Pakt o nieagresji między Niemcami a ZSRR, podpisany 23 sierpnia 1939 r., „pogrążył Europę w mroku”. Zarazem w charakterystycznym już dla takich niedorzecznych stwierdzeń stylu nie padło ani jedno słowo o zaborczych i wrogich ludziom intencjach reżimu nazistowskiego, a także o decydującej roli Związku Radzieckiego w zwycięstwie nad faszyzmem.
Rosja Władimira Putina jest Rosją, która szczyci się swoją totalitarną przeszłością. Świadczą o tym wypowiedzi zarówno Putina jak i osób związanych z władzą, jak np. przewodniczącego Federalnej Służby Bezpieczeństwa Nikołaja Patruszewa, który w wywiadzie dla „Komsomolskiej prawdy” z dn. 20 grudnia 2000 roku poświęconym obchodom Dnia Czekisty, oświadczył: Nie zrezygnowaliśmy ze swojej przeszłości, Historia Łubianki przeszłego stulecia, które odchodzi, to nasza historia.
Jeżeli Rosja gloryfikuje totalitarny okres swojej historii, przestaje dziwić dlaczego nie zgadza się na mówienie o tym czasie prawdy. Bo nie pasuje do prezentowanej na wewnętrzne potrzeby koncepcji. Przede wszystkim, należy uznać, że krach Związku Radzieckiego był największą geopolityczną katastrofą stulecia. Dla rosyjskiego narodu stał się on prawdziwym dramatem – mówił Władimir Putin. Nie było dramatem życie w zniewolonym kraju, nie były dramatem miliony ofiar totalitarnego reżimu. Dramatem był jego upadek.
Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej w 2020 roku mówi, że Europa zaczęła „pogrążać się w mroku” nie 23 sierpnia 1939 roku, ale znacznie wcześniej – gdy w stolicach zachodnich wybór padł na rzecz polityki appeasementu kraju agresora, której apogeum stała się zmowa monachijska z 1938 roku, zapominając, że ten mrok zapadł w 1917 roku i próbował zalać całą Europę już w roku 1920. Został jednak na niespełna 20 lat powstrzymany na przedpolach Warszawy. Następnie systematycznie, poprzez zawierane traktaty i układy, jak chociażby ten w Rapallo, mrok ten starał się na nowo zalać zachód Europy. Nie zważając na ofiary. A te liczyć należy w milionach. Więc zanim doszło do „zmowy monachijskiej” i zanim można było mówić o jakiejkolwiek polityce appeasementu wobec hitlerowskich Niemiec, Europa była głucha na wołanie mordowanych narodów na Wschodzie. I jeśli pani Zacharowa próbuje pouczać kraje zachodu, czym są historyczne spekulacje, to powinna zacząć od swojego kraju, który się w nich specjalizuje. Tymczasem pani rzecznik mówi o tym, że wyczerpujące, wszechstronne i głębokie oceny tych wydarzeń historycznych zostały przedstawione przez Prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina w artykule „75 lat Wielkiego Zwycięstwa: wspólna odpowiedzialność wobec historii i przyszłości”. (…) Podejmowane przez Komisję Europejską próby ponownego przeprowadzenia paraleli między ZSRR a nazistowskimi Niemcami zaprzeczają wszystkiemu: historii, faktom, logice i moralności. Przede wszystkim są one sprzeczne z orzeczeniami Trybunału w Norymberdze. Promując takie pseudohistoryczne koncepcje na użytek koniunkturalnych interesów politycznych, Bruksela „igra z ogniem” i jest tego świadoma. Takie dowolne traktowanie, interpretowanie lub zamierzone wypaczenie faktów historycznych prowadzi do pewnej tolerancji dla jawnej propagandy idei nazistowskich w kilku krajach członkowskich UE.
Wydaje się, że jednak Europa odrobiła lekcję historii i pamięta, czym skończyła się polityka ustępstw wobec Hitlera. Chyba dlatego, mimo solidnych starań ze strony administracji Putina i jego popleczników w świecie, a szczególnie pomimo milionów euro przeznaczonych na propagandę, Europie udaje się nie dać wmanewrować w politykę appeasementu wobec putinowskiej Rosji, co cały wolny świat odnotowuje z zadowoleniem.
WP
Źródło: https://poland.mid.ru
Polub nasz profil na:
Twitterze: https://twitter.com
Instagramie: https://www.instagram.com
Facebooku: https://www.facebook.com
Telegramie: https://t.me/Stopfakepl