Fundacja amerykańskiego filantropa George’a Sorosa Open Society rzekomo jest winna antyrosyjskich protestów w Gruzji– podają rosyjskie media propagandowe. Według nich, 20 czerwca organizacja rzekomo otwarcie wezwała Gruzinów do protestu, po czym w Tbilisi ”zaczęły się prowokacjeskierowane przeciwko Rosji”. Również główna tuba propagandowa Rosji, „RT w języku rosyjskim”, podała, że Soros od dawna inwestuje pieniądze w Gruzję, aby „kształtować u mieszkańców kraju negatywne postrzeganie sowieckiej przeszłości”. Ponadto rosyjscy eksperci twierdzą, że fundacja Sorosa jest niczym innym jak „elementem polityki zagranicznej radykalnych kręgów Stanów Zjednoczonych”, sugerując, że organizacja pozarządowa została stworzona właśnie w celu wspierania „antyrosyjskich nastrojów” na świecie.
„Od dawna wiadomo, że fundacja Sorosa wspiera rządy i reżimy, które są w konflikcie z Rosją lub prowadzą politykę przeciwdziałania Rosji. Organizacja już dawno zapomniała o swoich konstruktywnych pomysłach – rozwoju edukacji, przemianach demokratycznych – i jest zaangażowana w stymulowanie nastrojów antyrosyjskich” – to cytat Nikołaja Topornina, dyrektora Rosyjskiego Centrum Informacji Europejskiej, przytoczony przez „RT w języku rosyjskim”.
Rosyjska propaganda systematycznie oskarża amerykańskiego miliardera w tworzeniu pewnej sekty, której celem jest „upadek Rosji”. Sorosowi przypisuje tak zwane antyrosyjskie „kolorowe rewolucje”, w tym Rewolucję Godności na Ukrainie, jest też oskarżany o „podżeganie do nienawiści” wobec Kremla i „manipulowanie opinią publiczną” w celu szerzenia polityki USA na całym świecie. Jednocześnie media rosyjskie w działalności organizacji Sorosa polegającej na promowaniu demokracji i ochrony praw człowieka, widzą jedynie „zagrożenie dla wartości tradycyjnych Rosji”.
Instytut Open Society George’a Sorosa, amerykańskiego specjalisty ds. finansów o pochodzeniu węgierskim, ma setki organizacji charytatywnych non-profit na całym świecie. W ciągu kilku lat utworzono organizacje pozarządowe we wszystkich post-sowieckich krajach. Główna misja fundacji polega na rozwoju systemu edukacji i kultury, wydawaniu książek i wspieraniu bibliotek, zapewnienie szybkich łączy internetowych dla uczelni (co było innowacją w latach 90.), tworzenie instytucji wsparcia dla niezależnych mediów i organizacji chroniących praw człowieka. Za swoją główną misję Soros uważał zmianę społeczeństw typu komunistycznego z żelazną kurtyną na społeczeństwa otwarte, które mogą wchodzić w interakcje ze światem zachodnim poprzez rozwijanie własnej edukacji i nauki.
Na terenie współczesnej Rosji fundacje Sorosa rozpoczęły swoją działalność na początku lat 90., ale nawet wówczas władze rosyjskie sprzeciwiały się ideologii edukacyjnej organizacji Sorosa. W 2013 r. pomoc od fundacji otrzymywały najbardziej znane rosyjskie centra praw człowieka: Memoriał, Agora, Komitet przeciwko torturom, które zajmują się m.in. działalnością na rzecz ukraińskich więźniów politycznych. Liczne NGO Moskwa później oficjalnie uznała za „zagranicznych agentów”. Po aneksji Krymu i poparciu przez Sorosa Ukrainy, Kreml ogłosił, że fundacje „stwarzają zagrożenie dla podstaw systemu konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej i bezpieczeństwa państwa”.
Odtychczas rosyjska propaganda aktywnie działa na rzecz oczerniania organizacji Sorosa nie tylko w Rosji, ale także w innych krajach. Dlatego po rozpoczęciu czerwcowych protestów antyrosyjskich w Gruzji propaganda spodziewanie oskarżyła amerykańskiego filantropa o przygotowanie „kolejnej kolorowej rewolucji”. O prawdziwych przyczynach wydarzeń w Tbilisi Federacja Rosyjska przemilczała, zapominając dodać, że fala protestów rozpoczęła się po prowokacyjnej wizycie rosyjskiej delegacji w stolicy Gruzji. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule StopFake.