Spis treści:
Geneza protestów
Działania propagandowe Republiki Białoruskiej i Federacji Rosyjskiej
Wybrane linie fałszywych narracji oraz cele operacji dezinformacyjnej
Dynamika komunikacji manipulacyjnej
Zalecenia
Geneza protestów
W 2020 roku odbyły się siódme z kolei wybory prezydenckie na Białorusi. Głównymi, opozycyjnymi kontrkandydatami dla obecnie urzędującego, nieprzerwanie od 1994 roku Aleksandra Łukaszenki byli: Wiktar Babaryka (zatrzymany 18 czerwca) oraz Siarhiej Cichanouski (zatrzymany 29 maja). Początkowo protesty na Białorusi, które zaczęły się 29 maja, były następstwem aresztowań opozycyjnych kandydatów. Po spełnieniu wszystkich wymogów formalnych niezbędnych do rejestracji kandydata dochodziło również do aresztowań całych sztabów wyborczych w celu uniemożliwienia startu na urząd prezydenta kandydatom z największym poparciem. Jednym z takich kandydatów jest Siarhiej Cichanouski, od którego zatrzymania 29 maja zaczęły się pierwsze protesty. Białoruska władza, obawiając się rosnącej popularności Siarhieja Cichanouskiego skutecznie uniemożliwiła mu start w wyborach. W reakcji na to jego żona Swiatłana Cichanouska podjęła decyzję o zastąpieniu męża w wyborach prezydenckich. Od tej pory Swiatłana Cichanouska stała się twarzą największych od 1991 roku prodemokratycznych protestów na Białorusi.
Od 29 maja do 9 sierpnia, czyli do dnia wyborów prezydenckich protesty miały głównie charakter spontaniczny i mobilizacyjny. Białoruskie społeczeństwo wspierało się i motywowało, aby najpierw pomóc kontrkandydatom Aleksandra Łukaszenki zebrać wymagane 100 tyś. podpisów, a następnie, aby pomimo prowokacji i ustawicznym zniechęcaniu oraz zastraszaniu przez władzę tłumnie pójść zagłosować. Bardzo ważnym tłem tych wydarzeń oraz czynnikiem solidarnościowym i jednoczącym Białorusinów było wyzwanie, przed jakim stanął cały świat – pandemia wirusa SARS-COV-2. Do tej pory istniała niepisana zasada: reżim (A. Łukaszenki) zapewnia bezpieczeństwo, ład, opiekę oraz modernizację kraju (powolną, ale jednak), a w zamian społeczeństwo nie ingeruje w sposób tak masowy i otwarty w sprawy polityczne kraju. Jak podkreślają sami Białorusini niesamowita arogancja władzy w obliczu realnego zagrożenia, jakim jest pandemia oraz rady prezydenta (m. in. „Traktor wyleczy wszystkich”), który nie podjął żadnych działań (jako jeden z nielicznych przywódców na świecie) były wypowiedzeniem tej niepisanej umowy i odtąd społeczeństwo mogło liczyć tylko i wyłącznie na wzajemną solidarność i samopomoc. To plus otwarte, bezpodstawne zamykanie kontrkandydatów plus ogłoszenie oficjalnego wyniku wyborów prezydenckich (9 sierpnia), w których Aleksander Łukaszenka miał zdobyć 80,1 % głosów doprowadziły do nowej, niespotykanej dotąd na Białorusi fali protestów. Masowe prodemokratyczne protesty, które bardzo szybko objęły zasięgiem cały kraj, przyjęły dotąd niespotykaną formę. Mieszkańcy zaczęli demonstrować w sposób rozproszony wokół miejsc swojego zamieszkania. Zaskoczony skalą oraz determinacją protestujących, reżim Aleksandra Łukaszenki odpowiedział wyjątkową brutalnością. Właśnie mija ponad 100 dni od wyborów. W tym czasie:
- Odbyło się 14 niedzielnych marszy ogólnonarodowych, ponadto kobiety wychodziły na ulice w soboty a w czwartki osoby z niepełnosprawnościami.
- Bez śladu zaginęło niemal 80 osób.
- 8 osób poniosło śmierć w różnych okolicznościach protestów.
- Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiosna” podaje, że zostało założonych 900 spraw karnych.
- Narodowego Zarząd Antykryzysowy podaję, że od 9 sierpnia zostało naliczonych 25 800 zatrzymanych osób, sporządzono 24 000 protokołów administracyjnych (grzywny lub aresztowania) oraz wpłynęło 4000 skarg na przemoc milicyjną.
Z inicjatywy Swiatłany Cichanouskiej powstała Rada Koordynacyjna ds. Przekazania Władzy na Białorusi. Rada opowiada się za dymisja prezydenta Alaksandra Łukaszenki, uznanie oficjalnych wyników wyborów prezydenckich z 9 sierpnia 2020 roku za nieważne i uczciwe przeliczenie głosów, uwolnienie Siarhieja Cichanouskiego, Wiktara Babaryki i innych więźniów politycznych oraz zaprzestanie używania siły względem demonstrantów i stosowania tortur.
Działania propagandowe Republiki Białoruskiej i Federacji Rosyjskiej
Polska jest atrakcyjnym kierunkiem emigracji zarobkowej oraz studenckiej wśród Białorusinów. Ci widząc tempo przemian społeczno-gospodarczych często stawiają Polskę za wzór transformacji ustrojowej. W celu kontroli własnego społeczeństwa Federacja Rosyjska oraz reżim Aleksandra Łukaszenki stosują strategie „oblężonej twierdzy”, co w naturalnej konsekwencji przełożyło się na kampanie przerzucania odpowiedzialności (z zaistniałej sytuacji wewnętrznej) na Polskę. Aparat propagandowy reżimu Łukaszenki nie posiada w Polsce (ani na zachodzie) żadnych kanałów informacyjnych, którymi mógłby się posłużyć
w celu szerzenia dezinformacji. Dlatego liczne wystąpienia Łukaszenki zarzucające władzom RP odpowiedzialność za wystąpienie prodemokratycznych protestów należy rozpatrywać w trójnasób:
- Na użytek wewnętrzny: realizacja syndromu oblężonej twierdzy.
- Na użytek zewnętrzny: liczenie na cytowanie i powielanie propagandowych tez przez zagraniczne agencje informacyjne. Mało profesjonalne media podczas przekazywania informacji (bez odpowiedniego komentarza itp.) mogą niezamierzenie spełniać rolę tzw. pudła rezonansowego.
- Na użytek zasobów informacyjnych rosyjskich ośrodków propagandowych.
W porównaniu do Białorusi Federacja Rosyjska ma bardzo rozbudowany aparat informacyjny działający w państwach zachodnich. Rosyjskie działania propagandowe rozpatrywane jako całość działań aparatu państwowego i medialnego, mają na celu stworzenie zniekształconych warunków postrzegania wybranych przez Kreml informacji dotyczących przebiegu prodemokratycznych protestów na Białorusi. Federacja Rosyjska dysponuje dużym potencjałem medialnym, którego znaczna część znajduje się pod ścisłą kontrolą rosyjskiej administracji, w tym niejednokrotnie działa z inspiracji rosyjskich służb specjalnych. Jednym z elementów oddziaływania na inne kraje jest budowa i utrzymanie portali informacyjnych, działających w innych niż rosyjski językach, w celu efektywnego oddziaływania na wybrane społeczeństwa. Jednym z głównych źródeł wprowadzających w Polsce rosyjskie materiały propagandowe jest portal Sputnik, którego właścicielem w całości jest rosyjskie państwowe przedsiębiorstwo medialne Rossija Siegodnia z siedzibą
w Moskwie. Jawne, otwarte kanały rosyjskiej komunikacji manipulacyjnej to jedynie fragment szerokiego wachlarza możliwości nasycania środowiska informacyjnego pożądaną przez Kreml informacją. Rosyjskie działania cechują się pełnym spektrum akcji realizowanych zarówno poprzez kontrolowane przez rosyjskie władze media, jak również cały zespół działań połączonych, polegających na oddziaływaniu poprzez przedstawicieli administracji rządowej, wypowiedzi „ekspertów”, ośrodków akademickich jak również działalność kontrolowanych przez Federację Rosyjską mediów obcojęzycznych. Niejednokrotnie Rosja oraz w tym przypadku Białoruś w celu uwiarygodnienia a także umocnienia we własnym społeczeństwie przekazu czy przeświadczenia o słuszności podejmowanych działań używa własnych sił zbrojnych, aby przez (niezapowiedziane lub robione ad hoc) manewry i ćwiczenia wojskowe podbić emocjonalnie (lęk, niepewność) forsowany, zmanipulowany obraz rzeczywistości. Dynamika komunikacji kontrolowanych przez Kreml polskojęzycznych obiektów medialnych (patrz grafika w rozdziale „Dynamika komunikacji manipulacyjnej”) potwierdza skoordynowany i systematyczny charakter prowadzenia operacji wpływu na postrzeganie wydarzeń na Białorusi. Jednym z narzędzi stosowanych przez rosyjską propagandę jest posługiwanie się wielowektorowym przekazem zawierającym fałszywe, bądź fragmentarycznie zmanipulowane informacje. Z wyżej wymienionych powodów działania dezinformacyjne Republiki Białoruskiej oraz Federacji Rosyjskiej nie należy rozpatrywać osobno, ale jako jedną symultaniczną całość.
Wybrane linie fałszywych narracji oraz cele operacji dezinformacyjnej
- Polska administracja dąży do destabilizacji Białorusi.
Strona białoruska prowadzi systematyczną walkę informacyjną próbując prezentować Polskę jako zagrożenie dla Białorusi i Białorusinów. W akcji propagandowej wymierzonej w RP Mińsk sięga także po narzędzia stricte polityczne. W tym celu Chargé d’affaires polskiej ambasady w Mińsku wezwano do białoruskiego MSZ-u
w celu złożenia wyjaśnień. Działania takie mają na celu uwiarygodnić przekaz
do własnych obywateli o sprawczości administracji Polski oraz przedstawić białoruskie władzę jako asertywne i dbające o interes obywateli.
- Polska ukrywa roszczenia wobec terytorium Białorusi.
W ujęciu rosyjskich propagandystów tematyka roszczeń terytorialnych jest stałym elementem. Podobne działania można było zaobserwować w kontekście ukraińskim. Ma to na celu negatywne obrazowanie Polski i wojska polskiego czy szerzej NATO, poprzez próbę przypisania wizerunku oprawców i wojsk o charakterze okupacyjnym. W tym celu stosowane są formuły retoryczne sugerujące z jednej strony podejmowanie przez Wojsko Polskie działań ofensywnych, a z drugiej wroga retoryka oparta na fałszywych tezach zaangażowania Polski w destabilizację sytuacji
na Białorusi.
- Polska inspiruje i prowadzi wojnę dyplomatyczną z Białorusią.
Reżim Białoruski w celu stłumienia prodemokratycznych protestów używa brutalnej siły, terroryzuje protestujących oraz nierzadko torturuje zatrzymanych. Władzę Polski reagują na ewidentne przypadki łamania praw człowieka. Przedstawiane jest to jako rzekoma wojna dyplomatyczna. Do tego celu wykorzystuję się m.in. obywateli polski: oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji i Chin Mateusz Piskorski wygłasza tezy na użytek rosyjskich działań manipulacyjnych, sugerując zaangażowanie Polski w destabilizację sytuacji na Białorusi.
- Polska planuje objęcie kontrolą administracyjną terytorium Białorusi.
Od wybuchu protestów na Białorusi propaganda rosyjska i białoruska zaczęły szukać zewnętrznego wroga, by wykazać, że protesty są częścią agresji wobec Białorusi i zamachem na niezależność państwa. W tym celu na użytek wewnętrzny propaguje się tezy, jakoby strona Polska miała przejąć obwód grodzieński. Działania takie mają na celu odwrócenie uwagi mieszkańców zachodniej Białorusi od protestów.
- Polska szkoli i finansuje osoby i organizacje prowadzące działania destabilizacyjne na Białorusi.
Aleksandr Łukaszenka czy szerzej reżim białoruski prowadzą systematyczną walkę informacyjną opartą na fałszywych informacjach na temat zaangażowania Polski oraz jej sojuszników w destabilizację Białorusi. Prezentują w tym celu Polskę jako zagrożenie i ośrodek działań ofensywnych. Ma to na celu dezawuacje wysiłków pro demokratycznej opozycji i przedstawienie protestujących jako agentów „zachodu”.
- Działania Polski mają na celu doprowadzenie do upadku gospodarki Białorusi.
Wskutek presji ekonomicznej Rosji, białoruska gospodarka (ściśle związana z rosyjską) co jakiś czas przeżywa kryzys. Dodatkowo na skutek prześladowań w trakcie trwania protestów część białoruskich biznesów, głównie z sektora IT, zaczęło się przenosić
do demokratycznych krajów ościennych (Polski i Litwy). Reżim A. Łukaszenki tłumaczy to skoordynowanym atakiem na białoruską gospodarkę. Ma to na celu przerzucenie winy i rozmycie odpowiedzialności za niegospodarność własnych rządów.
Dynamika komunikacji manipulacyjnej
Zalecenia
- Zaleca się utworzenie narodowej instytucji koordynującej państwową politykę informacyjną – StratCom.
- Zaleca się zwiększenie dynamiki komunikacji materiałów dokumentalnych, które stanowiłyby odpowiedź na linie narracji manipulacyjnych stosowane przez Federację Rosyjską.
- Zaleca się zwiększenie udziału relacji naocznych świadków wydarzeń.
- Zaleca się sporządzenie i dystrybucję materiałów popularnonaukowych wyjaśniających istotę ustroju demokratycznego i społeczeństwa obywatelskiego.
- Zaleca się sporządzenie i wdrożenie polityki komunikacji opartej na weryfikowalnych faktach, z położeniem szczególnego nacisku na obszary i wydarzenia, które znajdują się w głównym obszarze zainteresowania rosyjskich propagandystów.
- Zaleca się intensyfikację wydarzeń o charakterze kulturalnym, promujących fakty historyczne, zwłaszcza w precyzyjnie dobrane informacje na temat rzeczywistego znaczenia, formy i przesłanek towarzyszącym pro demokratycznym protestom
na Białorusi.
- Zapewnienie obsługi medialnej i promocji wydarzeniom, publikacjom, wypowiedziom, które będą mogły osiągnąć potencjał opiniotwórczy i stanowić przeciwwagę dla działań manipulacyjnych Kremla.
Raport opracowano we współpracy z Fundacją INFO OPS Polska.