Źródło: Eliot Higgins dla Bellingcat
Po każdej zbrodni wojennej w Syrii naświetlanej przez media, kremlowskie i proasadovskie media i działacze zaczynają rozpowszechniać oświadczenia przeciwko Syryjskiej Obronie Cywilnej („Białych Hełmów”), która jest ważnym źródłem informacji i wideo świadectw zbrodni wojennych w tym konflikcie. Zazwyczaj ataki na „Białe Hełmy” w sieci są albo oświadczeniami o tym, że struktura współpracuje z Al-Kaidą, albo Państwem Islamskim (albo nawet tymi i innymi naraz), pojawiają się też twierdzenia, że „Białe Hełmy” podrabiają nagrania zbrodni wojennych dla łatwowiernych mediów zachodnich oraz ich odbiorców.
Atak chemiczny w Dumie w dniu 7 kwietnia 2018 r. nie był wyjątkiem. Osoby i organizacje, które kwestionowały doniesienia o napaści, użyły znanych już od dawna oskarżeń przeciwko „Białym Hełmom”. Władze rosyjskie oświadczyły, że brytyjski rząd nakazał im sfabrykowanie ataku chemicznego. To ponownie pokazuje, że próby ich demonizowania są czynione nie tylko przez margines, ale także wlądze rosyjskie. Niedawno program „Wiesti” („Вести”) rosyjskiej państwowej stacji „Rossija-1” („Россия-1”) przedstawił jedno nowszych oświadczeń: podobno znaleziono zdjęcia „Białych Hełmów” w Gucie Wschodniej.
W reportażu pokazuje się kilka ujęć „oddanych do dyspozycji” programowi „Wiesti”, które rzekomo zostały nakręcone na planie „Białych Hełmów”. Program „Wiesti” podkreślił rzekome oznaki ich udziału w fałszowaniu wiadomości.
W rzeczywistości ujęcia pochodzą ze strony facebookowej filmu fabularnego „Revolution Man„. Syryjskie media państwowe opublikowały następujący opis fabuły produkcji:
„Film opowiada o dziennikarzu, który bezprawnie wjeżdża do Syrii, aby robić zdjęcia i wideo z wojny i otrzymywać nagrody międzynarodowe. Kiedy mu się nie udaje, pomaga terrorystom sfabrykować incydent z użyciem materiałów chemicznych, aby zdjęcia zyskały rozgłos w skali światowej”.
W materiałach promocyjnych o filmie opowiada dyrektor artystyczny, Najdat Anzour:
„Czas pokazu jest szczególnie ważny, ponieważ zbiega się z obszernym przygotowaniem Zachodu do wywierania presji na Syrię po zniszczeniu przez Syryjską Armię Arabską ugrupowań terrorystycznych. Film zawiera prawdziwe fakty o wydarzeniach w Syrii, które staraliśmy się zebrać z różnych dokumentów i zaprezentować w formacie popularnego filmu fabularnego w języku angielskim”.
Klatki ze strony filmu na Facebooku w sposób oczywisty pokrywają się tymi, które zostały przedstawione przez „Wiesti”:
Ich opisy brzmią raczej wątpliwie i przy pierwszym czytaniu może się wydawać, że zdjęcia pochodzą z prawdziwego planu scenicznego „Białych Hełmów”:
„Widzowie filmu „Revolution Man” będą zaskoczeni podobieństwem propagandy w mediach, prowadzonej przez „Białe Hełmy” w tym filmie, oraz fałszywymi kadrami, które wyciekły dwa dni temu z planu produkcji dla rzekomych ofiar ostrzałów w Gucie, których zdjęcia są wykorzystywane przez partnerów medialnych „Białych Hełmów” jako dowód zabicia Syryjczyków. Przecieki te zerwały maski z „Białych Hełmów”, ale film „Revolution Man” ujawnił prawdę jeszcze wcześniej, a oto dowód dokumentalny”.
Kobieta trzymająca klaps, na którym widnieje imię dyrektora artystycznego filmu – Najdata Aznoura, została podpisana na zdjęciu jako Farah Arabi Cattbi. Na swoim profilu na Facebooku podała ona zawód – „asystent reżysera”, są tu także jej zdjęcia z pokazów filmu „Revolution Man”:
To wyraźnie wskazuje, że zdjęcia zostały zrobione na planie filmu. Jednak w reportażu „Wiesti” chodzi o coś całkiem innego: zdjęcia pochodzą nie z planu filmowego, tylko są fake’owym zdjęciem „Białych Hełmów”, które pokazuje syryjski państwowy plan filmowy. Na poparcie tej tezy „Wiesti” wskazują, że na klapsie brakuje daty i tytułu filmu. Według raportu – fake’owy plan filmowy jest próbą ukrycia faktu, że „Białe Hełmy” tworzą podróbki za pomocą maskowania i produkcji na poziomie filmów fabularnych. Jako dowód porównują klaps ze zdjęcia z klapsem na planie innego filmu:
Jeśli trudno Ci zrozumieć, co „Wiesti” chcą powiedzieć w tym reportażu, nie jesteś sam/sama: brakuje w nim jakiejkolwiek logiki, jak pisze rosyjski serwis The Insider.
W raporcie „Wiesti” nie mówi się, że klaps trzyma członkini zespołu filmu „Revolution Man”, choć zauważyłby to każdy, kto widział oryginalne kadry. Świadczy to o skrajnej niekompetencji ekipy programu „Wiesti” lub o umyślnej próbie wprowadzenia odbiorców w błąd.
Ten reportaż jest kolejnym oczywistym przykładem błędnej interpretacji przez rosyjskie środki masowego przekazu i zwolenników władz syryjskich i rosyjskich, mającej na celu okłamanie „Białych Hełmów”. Podobnie jak inne przykłady, ten można obalić za pomocą prostych badań. Ale pomimo tego, że ten fake jest bardzo łatwy do zakwestionowania, ujęcia z pewnością będą wykorzystywane do ataków przeciwko „Białym Hełmom” przez wiele miesięcy, a być może nawet lat.
Źródło: Eliot Higgins dla Bellingcat
Eliot Higgins – założyciel Bellingcat i Brown Moses Blog. Specjalizuje się na kwestiach użycia broni w konflikcie w Syrii, a także narzędziach i metodach pracy z otwartymi źródłami