Źródło: EU vs Disinfo
Wydanie internetowe EUvsDisinfo.eu opublikowało materiał na temat strony internetowej South Front, w którym stwierdzono, że ma ona swoją bazę i siedzibę w Rosji, że zawartość strony jest tworzona w Rosji i że pieniądze ofiarowane na tę stronę trafiają na konto w Rosji. Ponieważ wspomniane wydanie uważnie śledzi i bada wszystkie narracje dotyczące rosyjskiej polityki zagranicznej, jest to poważny argument. South Front to rosyjska strona internetowa. Wszystko to można wykryć za pośrednictwem otwartych zasobów do sprawdzania poprawności metadanych. Nie trzeba być supertajnym szpiegiem EU wyposażonym w potężny komputer, by znaleźć te dane w serwisie whois.
A dwa dni po opublikowaniu materiału, South Front zredagował metadane witryny, aby pozbyć się wszystkiego, co rosyjskie. Usunięto większość rosyjskich „odcisków palców”. Aby być bardziej precyzyjnym – przeprowadzono anonimizajcę źródeł swoich filmów. Poprzednio, w danych dotyczących materiałów wideo, można było zobaczyć imię inżyniera zajmującego się montażem materiałów wideo – Anastazji.
Redaktor materiałów wideo (Anastazja – przyp. red.) nie zobaczy już swego imienia „w wydruku”. Jednak sądząc z treści, South Front nawet na milimetr nie odstąpił od instrukcji Moskwy. Strona tylko próbowała lepiej ukryć swoje więzi z Rosją.
W każdym razie dziękujemy South Front za to że uważnie czytają materiały wydania Eu vs Disinfo.
Źródło: EU vs Disinfo