Źródło: EU vs Disinfo
„Musisz nas usłyszeć, usłyszeć tych, którzy nie mogą głosować. Musisz głosować dla nas, dla swoich dzieci i wnuków” – powiedziała Greta Thunberg posłom do Parlamentu Europejskiego, którzy zebrali się 16 kwietnia w Strasburgu. „Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. (…) W tych wyborach głosujecie na warunki życia ludzkości w przyszłości” – dodała.
„Polityczne samobójstwo symbolu ruchu” – tak skomentował jej słowa Sputnik w materiale w języku niemieckim osiem dni później. Jeśli wierzyć autorowi, Greta Thunberg, 16-letnia szwedzka działaczka, która próbuje przekonać polityków na całym świecie do zwrócenia większej uwagi na ratowanie środowiska, jest wykorzystywana przez Parlament Europejski do agitacji na rzecz tej rzekomo wątpliwej instytucji, która jest „kierowana przez lobbystów i będąca przykrywką dla NATO”. Według autora materiału opublikowanego przez agencję Sputnik, godne ubolewania jest to, że Greta jest wykorzystywana do takich podłych celów, a mianowicie, do tego, aby przekonać Europejczyków do głosowania. Biorąc pod uwagę niską frekwencję w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego, nie jest zaskakujące, że wykorzystuje się wszelkie środki, aby jak najwięcej osób wzięło udział w nadchodzących wyborach. Ale ci, którzy wierzą, że udział w wyborach coś zmieni, oszukują samych siebie. Jedynym celem wyborów w UE jest rzekomo wzmocnienie pionu zarządzania finansowego i dominacji. Dlatego, według autora materiału, jeśli ktoś pójdzie głosować, nigdy nie otrzyma tego, co mu obiecano, od tych, na kogo odda swój głos.
Próba przekonania wyborców, by nie głosowali, jest jedną z ulubionych taktyk kampanii dezinformacyjnej w związku z wyborami w Europie. Ponieważ wybory do Parlamentu Europejskiego odbywają się od czwartku do niedzieli, spójrzmy raz jeszcze na główne narracje promowane przez prokremlowskie media i metody ich rozpowszechniania.
Szczegóły i detale
Materiał, którego autor użył przemówienia Grety Thunberg w celu rozpowszechnienia dezinformacji o UE i Parlamencie Europejskim, zebrał 107 komentarzy na stronie internetowej agencji Sputnik, został rozpowszechniony przez marginalne niemieckie media (w tym KenRM, Zaronews, Publikumsrat), blogerów, użytkowników Facebooka, Twittera i VKontakte (chociaż nie stał się viralowy).
Materiał jest kolumną autorską, co pozwala na większą swobodę wypowiedzi. Jednocześnie publikacja zawiera co najmniej pięć komunikatów dezinformacyjnych. Różnią się, a nawet są ze sobą sprzeczne, ale mają jeden cel – przekonać wyborców, aby nie głosowali, grając na słabościach UE i zasiewając nieufność do instytucji unijnych. Przemówienie Grety Thunberg nie ma nic wspólnego z kampanią w kontekście wyborów do UE (co jest oczywiste jeśli przeczytamy go w całości). Obywatele niemający wpływu to kolejna narracja dezinformacyjna, która jest szeroko rozpowszechniona i została obalona przez EUvsDisinfo. Zawsze pojawia się na stronach agencji Sputnik w różnych językach, w tym na przykład w wersji rumuńskiej, której odbiorcom przypomniano, że jako wyborcy są nieważni, ponieważ Parlament Europejski jest jedynie ciałem doradczym Komisji Europejskiej, co neguje znaczenie jakiegokolwiek głosowania. Nie wiadomo, co miał na myśli Sputnik, zaznaczymy jedynie, że członków Komisji ktoś musi wybrać, budżet UE nie może zostać przyjęty bez Parlamentu Europejskiego, a obywatele UE nie cieszyliby się swobodą przemieszczania się, gdyby nie instytucje UE, w tym Parlament Europejski.
A zarządzanie finansowe w UE jest częścią teorii spiskowej, która jest dość popularna i szczególnie często omawiana na włoskiej wersji strony Sputnika. Nawiasem mówiąc, ostatnio Sputnik we włoskojęzycznej publikacji oskarżył prezydentów Francji i Włoch w spisku w celu ratowania „europejskich oligarchów” od presji ruchów obywatelskich (prezydenci spotykali się na wydarzeniu poświęconym 500. rocznicy śmierci Leonarda da Vinci).
Złapać okazję
Jeszcze jedną taktyką prokremlowskich mediów jest nadawanie swoim narracjom „ludzkiej twarzy”. Na przykład wiele rosyjskich mediów, w tym RIA Nowosti, Komsomolskaja Prawda, Lenta.ru, RuNews24, Wzgliad, Argumenty i Fakty , Life.ru, Regnum, Kanał telewizyjny „Zwiezda”, Rossijskyj Diałog, Wiestnik Kawkaza i RT, informowały o oświadczeniu kandydata na posła do Parlamentu Europejskiego, który oskarżył Parlament Europejski o „antyrosyjską i pronatowską histerię” i nazwał pragnienie Ukrainy i Gruzji do przystąpienia do NATO „prowokacją”.
Kiedy polityk europejski popiera narracje prokremlowskie, nie powinno zaskakiwać, że rosyjskie media szczegółowo ten temat omawiają. Interesujące jest jednak, w jaki sposób kampania dezinformacyjna wykorzystuje te możliwości, aby wprowadzić do materiału prokremlowskie dezinformacje. Na przykład kilka mediów skorzystało z tej okazji, aby podać celowo zniekształcone nagłówki i powtórzyć prokremlowską dezinformację po raz kolejny. TV Centr opublikowała te same informacje pod hasłem „Francuzi mają dość antyrosyjskiej histerii”, aby skłonić czytelników do przekonania, że cała ludność Francji przestrzega opinii wyrażonej w materiale. Wzgliad dodał zeszłoroczną informację, w której stwierdza się, że „Europa zaczęła pilnie przygotowywać się do wojny z Rosją”. To powtarzająca się narracja w prokremlowskiej dezinformacji, przedstawiająca Europę jako agresora (proszę zwrócić uwagę na podobne przypadki dezinformacji w naszej bazie danych w języku angielskim).
Ukraina.ru z kolei dodała odnośnik do materiału pod tytułem „Częste wizyty francuskiej delegacji na Krym” – jest to powtarzająca się narracja, której celem jest legitymizacja nielegalnej aneksji w oczach czytelników. Inne agencje prasowe, w tym RIA Nowosti i Life.ru skorzystali z okazji i powtórzyli dezinformację na temat nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję, mówiąc, że Krym „połączył się z Rosją po referendum”. Regnum powtórzył tezę o „zjednoczeniu Krymu i Rosji” oraz przedstawił rosyjską agresję na Ukrainie jako „tak zwaną wojnę z Rosją”. W rzeczywistości żadna organizacja międzynarodowa nie uznaje tak zwanego referendum z 2014 r. Rosja według Rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ 71/205 z 19 grudnia 2016 roku, została uznana za państwo okupacyjne w tym konflikcie.
Ta sama taktyka – specyficzne sformułowania, które zmieniają znaczenie oświadczeń lub wydarzeń – zostały zastosowane w przygotowaniu materiałów w innych językach. Na przykład narracja o Unii Europejskiej jako „euro-kołchozie” została opublikowana na stronie Sputnika w języku polskim. Sformułowanie zaproponowała jedna z polskich partii narodowościowych i jej kandydaci do Parlamentu Europejskiego. Celem jego użycia jest zdyskredytowanie UE na dwa sposoby: z jednej strony, poprzez przedstawienie Unii jako organizacji pozorowanej, a z drugiej – jako dysfunkcyjnej, dysponującej ponadto armią, która stanowi poważne zagrożenie. Polska wersja strony Sputnik również informowała o tzw. Marszu Suwerenności zorganizowanym przez te siły polityczne 1 maja (w piętnastą rocznicę przystąpienia Polski do UE) i wyraźnie anty unijnym, ale ominęła uwagą o wiele większą manifestację popierającą UE, która miała miejsce w tym samym czasie.
Jeśli się żyje w świecie dezinformacji i czerpie wiadomości o polityce, ekonomii i kulturze z prokremlowskich agencji informacyjnych, można nabrać przekonania, że UE chce odebrać wolność, skorumpować wszystkich brukselskich polityków i rozpętać wojnę. Ale tak nie jest. Zobacz nasze wideo, aby nauczyć się rozpoznawać dezinformację.
Źródło: EU vs Disinfo