Źródło: Jurij Bierszydskij dla The Insider
Cotygodniowy program analityczno-informacyjny telewizji rosyjskiej „Wiesti niedieli” w sposób szczególny ocenił przyjętą przez Radę Najwyższą Ukrainy Ustawę o języku państwowym. Korespondent Jelena Jerofiejewa w swoim komentarzu powiedziała:
„Poroszenko nawet pod koniec swojej kadencji zrobił brudną sztuczkę. «Narody nie umierają na zawał. Najpierw odbierany im jest ich język. Podpiszę ustawę natychmiast, jak tylko podadzą mi ją do podpisu» – powiedział.
Ustawa językowa jest dla Poroszenki „pożegnalnym akordem”. Odchodząc, zostawia oczekujący na Zełeńskiego „ładunek wybuchowy”. Ten bolesny temat jeszcze bardziej rozdzieli ludzi i spowoduje eksplozję oburzenia. Stosunki z Węgrami, Rumunią i Polską ulegną pogorszeniu. Unia Europejska już wyraziła swoje niezadowolenie, Bruksela domaga się dokumentu do zatwierdzenia, ale najważniejsze jest to, że Zełeński straci elektorat na południowym wschodzie kraju, ponieważ zgodnie z nowym prawem Ukraina powinna przestać mówić w języku rosyjskim, a tam co trzecia osoba uważa rosyjski za język rodzimy. Nacjonaliści świętują”.
„Wiesti niedieli” nawet pokazały, jak i w jaki sposób Poroszenko wypowiada słowa o śmierci narodów, a tym samym rzekomo prawie podpisuje się pod zamiarem wywołania ludobójstwa. Co prawda przed ostatnim zdaniem widać, że materiał wideo był montowany.
W rzeczywistości, słowa o śmierci narodów, którym odebrano ich język, są dobrze znane na Ukrainie, a zdanie trafiło nawet do podręczników szkolnych. Są to słowa słynnej ukraińskiej poetki Liny Kostenko. Napisała je w 1993 roku, w swych rozmyślaniach nad losem języka ukraińskiego po kilku stuleciach przymusowej rusyfikacji – najpierw w czasach carskiej Rosji, a następnie w czasach sowieckich.
Przywróćmy to, co „Wiesti niedieli” wycięły z przemówienia Poroszenki:
„»Narody nie umierają na zawał. Najpierw odbierany im jest ich język«. To bardzo mądre słowa Liny Kostenko. Jednak w ciągu ostatnich pięciu lat wyszliśmy ze stanu przedzawałowego. Zrobiliśmy dużo. W języku ukraińskim przemawia do nas wysokiej jakości produkt informacyjny: film, książka, radio i telewizja. Rozkwit języka ukraińskiego po wiekach całkowitej rusyfikacji jest misją, którą musimy wykonać.
Ważny jest również szacunek dla praw osób mówiących po rosyjsku i iw nnych językach. Jest to praktyka europejska, do której niezmiennie się stosujemy i której będziemy przestrzegać. Ludzie szybko przekonają się, że nowa ustawa nie narusza tych praw. Chciałbym podziękować znakomitej większości rosyjskojęzycznych obywateli za zrozumienie potrzeby wspierania języka ukraińskiego. Ja również, nawiasem mówiąc, nauczyłem się języka ukraińskiego już w dojrzałym wieku.
Prace nad ustawą trwały od kilku lat. Usunięto z niej zarówno sankcje karne, jak i struktury, które mogłyby wywrzeć presję na biznes. Tekst stał się harmonijny i zrównoważony. Podpiszę ustawę natychmiast, jak tylko podadzą mi ją do podpisu”.
Co dotyczy „wymagań” Brukseli na temat uzgodnienia z UE nowej ustawy. Unia Europejska w ogóle nie może przedstawiać takich wymogów Ukrainie, która nie jest ani jej członkiem, ani oficjalnym kandydatem. Jak doniosły 26 kwietnia agencje prasowe Interfax-Ukraina i TASS, rzecznik unijnej dyplomacji Maja Kocijančić podczas briefingu odpowiedziała na pytanie na temat nowego ukraińskiego prawa, informując, że Komisja Europejska przeanalizuje jego treść po oficjalnej publikacji ostatecznego tekstu.
Ponadto Kocijančić przypomniała, że UE zawsze opowiadała się za tym, by Ukraina, zanim ustawa wejdzie w życie, inicjowała jej rozpatrzenie przez Komisję Wenecką Rady Europy. W tym stanowisku nie ma nic niezwykłego: Ukraina jest członkiem Rady Europy, ma swojego przedstawiciela w Komisji Weneckiej, która została stworzona właśnie w celu analizy i oceny ustaw przyjmowanych przez państwa członkowskie i dotyczących kwestii praw konstytucyjnych. Zgodnie ze statutem tej instytucji – zainicjować analizę i rozpatrzenie nowego prawa może samo państwo, uchwalające i wprowadzające ustawę, inne Państwa – za zgodą przyjmującego prawo państwa lub PACE. Decyzje Komisji Weneckiej mają charakter doradczy.
Źródło: Jurij Bierszydskij dla The Insider