Protestujących przeciwko wycofaniu się Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej czeka „brytyjska ATO” (termin „antyterrorystyczna operacja” został użyty w celu przywołania analogii z Ukrainą – red.), niezgodni będą rozpędzani metodami siłowymi. Taki materiał 11 września ukazał się na propaganowej stronie Fundacji Kultury Strategicznej (FKS). W publikacji stwierdzono, że podczas Brexitu odbędą się zamieszki, a brytyjska policja i wojsko silną ręką będą rozpędzały uliczne protesty. Rosyjskie media twierdzą, że demonstracje ludzi niezadowolonych z Brexitu pojawią się z powodu wzrostu przestępczości, niedoboru żywności i środków leczniczych, wyższych cen towarów i usług, blokad dróg i portów morskich, a także innych konsekwencji wyjścia z Unii. Rosyjska propaganda zawsze chętnie przewiduje „powstania” lub „wojny domowe” w innych krajach, które, jej zdaniem, rozpadają się i degradują, czyniąc z Rosji samotną wysepkę stabilności.

Fundacja Kultury Strategicznej

Rosyjska strona cytuje brytyjską policję, która „ma plan tłumienia zamieszek ulicznych”, w którym jest mowa o zaangażowaniu wojska w przypadku masowego nieposłuszeństwa. Również propagandyści powołują się na brytyjskie wydanie The Times – gdzie w niedzielę został opubilkowany artykuł, który w zniekształconej wersji został podstawiony rosyjskim odbiorcom Fundacji Kultury Strategicznej.

Zrzut ekranu ze strony The Times 

 

Materiał brytyjskiego wydania rzeczywiśćie w negatywny sposób opisuje wyjście Wielkiej Brytanii z UE. Jednak najważniejszą rzeczą, o której „zapomnieli” propagandyści, jest to, że chodzi nie o sam Brexit, tylko tzw. „Brexit bez umowy” (No Deal Brexit). Chodzi o niepodpisanie licznych dokumentów regulujących różne aspekty wycofania się Wielkiej Brytanii, na przykład porozumienia ws. Strefy wolnego handlu z krajami Unii Europejskiej, stosunkach dyplomatycznych, planach imigracyjnych oraz wizowych i in. To wlaśnie w przypadku No Deal Brexit, jak pisze The Times, możliwe są (kluczowe słowo – możliwe, nie planowane) akcje protestacyjne w Wielkiej Brytanii. Artykuł został rozpowszechniony przez wiele brytyjskich  mediów.

Zrzut ekranu ze strony Independent
Zrzut ekranu ze strony The Sun
Zrzut ekranu ze strony Mirror

Druga manipulacja w materiale Fundacji Kultury Strategicznej: wydanie twierdzi, że brytyjska policja przygotowuje „lokalne ATO”. W taki sposób fundacja zinterpretowała dokument przygotowany przez Centrum Koordynacyjne Policji Narodowej Zjednoczonego Królestwa. W raporcie policyjnym analizowane są wszystkie możliwe opcje w przypadku No Deal Brexit – w tym te najgorsze dla kraju. Zgodnie z prognozą – w przypadku negatywnego rozwiązania stosunków między Wielką Brytanią a UE już pod koniec tego roku mogą wybuchnąć protesty, które potrwają do 6 miesięcy. W przypadku takiej sytuacji policja proponuje zakazać swoim pracownikom w tym okresie korzystania z urlopów, a także przewiduje możliwość skorzystania z pomocy wojskowej. Dokument nie został jeszcze zatwierdzony i nie był wysłany do rozpatrzenia. Dla policji każdego państwa taka procedura jest absolutnie normalna. To zwyczajne przygotowywanie planów rozwoju wydarzeń, m. in. tych uwzględniających najgorsze scenariusze.

Zrzut ekranu ze strony Mirror

Brytyjski minister spraw wewnętrznych – Sajid Javid wyjaśnił dziennikarzom, że mieszkańcy nie powinni się niepokoić, ponieważ Królestwo Zjednoczone zawrze wszystkie niezbędne umowy z krajami UE. „Cieszę się, że policja i inni eksperci badają to i zastanawiają się, co może się stać w przypadku scenariusza „bez umowy”. Nie spodziewam się wyjścia „bez umowy”, ale musimy być przygotowani na wszystkie okoliczności” – powiedział.

Procedura Brexitu rozpoczęła się w marcu 2017 roku po referendum, które odbyło się w roku 2016. Oczekuje się, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską 29 marca 2019 roku.