Źródło: Крым. Реалии
Artykuł „Zniewolone realia. Ile jest warte zaprzedanie ojczyzny”, który ukazał się 21 czerwca na krymskim portalu «Крыминформ» („Kryminform”), niesie w sobie głęboko wypaczony i obłudny opis działalności Radia Swoboda (Radio Wolna Europa/Radio Swoboda) oświadczył 22 czerwca br. prezes RWE/RS Thomas Kent.
Podkreślił on, że Radio Swoboda działa na Krymie w odpowiedzi na oczekiwania obywateli do dostępu do wiarygodnej informacji.
„Radio Swoboda kieruje się zasadami wartości demokratycznych oraz pluralizmu, które podzielają państwa na całym świecie, w tym również w Rosji i Stanach Zjednoczonych. Działając w oparciu o prawo, redakcje mediów w Stanach Zjednoczonych są niezależne od rządu. Nasi dziennikarze nie określają się po jakiejkolwiek ze stron konfliktu, nie wspierają żadnego z państw. Ich podstawowym zadaniem jest informowanie społeczeństwa tak wiarygodnie, jak jest to możliwe” – podkreślono w oświadczeniu.
„Jesteśmy świadomi ryzyka, z którym mają do czynienia nasi reporterzy – nie tylko na Ukrainie. I bezpieczeństwo każdego z nich jest dla nas priorytetowe. Gwarantujemy pomoc i wsparcie, potwierdzając te wartości, które wiążemy z ich bezpieczeństwem, rozwojem i ciężką pracą. Nazwać pracę jakiegokolwiek z dziennikarzy Radia Swoboda zdradą stanu, jest bezpośrednim zamachem na ich bezpieczeństwo i ich zawód” – zaznaczył Thomas Kent.
Prezes RWE/RS dodał również, że na anektowanym przez Rosję Krymie „dokłada się wszelkich wysiłków w celu zastraszenia niezależnych dziennikarzy, w celu zamknięcia okna na świat”. „Występujemy przeciwko takiej agresji i pogardzie” – podkreślił Thomas Kent.
W dniu 21 czerwca br. na portalu informacyjnym „Kryminform” («Крыминформ»), który wszyscy wiążą de facto z dzisiejszymi władzami Krymu, opublikowano artykuł „„Zniewolone realia. Ile jest warte zaprzedanie ojczyzny”, w którym omawia się działalność redakcji wydania Крым.Реалии (Krym.Realia). W owej publikacji eksperci rosyjscy twierdzą, że portal informacyjny prowadzi „działalność wywrotową” na terenach rosyjskich oraz „ingeruje w rosyjskie procesy polityczne”. W tekście podano nazwiska 7 mieszkańców Krymu i bezpośrednio Sewastopola którzy, jak stwierdzono w publikacji, współdziałają z Radiem Swoboda, co zdaniem zacytowanych ekspertów „można klasyfikować jako zdradę stanu”.
Wiosną 2016 roku na Krymie przeprowadzono masowe rewizje w mieszkaniach niezależnych dziennikarzy, podejrzewanych o współpracę z wydaniem Крым.Реалии. Wobec dziennikarza, autora wydania Крым.Реалии i Radia Swoboda Nikołaja Semeny, rozpoczęto śledztwo w sprawie karnej związanej z podejrzeniem o „nawoływaniu do naruszenia integralności terytorialnej Rosji”. Sprawa karna została przekazana do sądu i składa się na nią sześć tomów akt. Dziennikarzowi grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Na dzień dzisiejszy w kontrolowanym przez władze rosyjskie Sądzie Rejonowym dzielnicy Żeleznodorożnyj miasta Symferopol trwa proces 67-letniego dziennikarza. Jego nazwisko zostało wpisane na rosyjską listę ekstremistów.
Prezes RWE/RS Thomas Kent nazwał oskarżenia wysunięte wobec Semeny „częścią uzgodnionych wysiłków Rosji i wspieranych przez Rosję władz (Krymu – red. KR.) by stanąć na przeszkodzie misji dziennikarskiej RWE/RS skierowanej na zagwarantowanie niezależności prasy i informacji dla mieszkańców Krymu”.
W sierpniu 2016 roku strona internetowa Крым.Реалии (Krym.Realia) zgodnie z rozporządzeniem kontrolowanej przez Rosję prokuratury Krymu została zablokowana na całym terenie półwyspu krymskiego.
W roku 2015 wobec dziennikarki Крым.Реалии (Krym.Realia) Anny Andrijewskiej, która wyjechała na kontynentalną część Ukrainy, na półwyspie wytoczono sprawę karną, oskarżając ją o „podejrzenia w nakłanianiu publicznym do naruszenia integralności terytorialnej Rosji”, a jej nazwisko również wpisano na rosyjską listę ekstremistów.
Źródło: Крым. Реалии